forum spawalnicze

darkuss

Maksym.... Zacznę od podziękowania za to, że wysiliłeś się, aby napisać SUPER TEMAT !!!
Jestem bardziej doświadczonym spawalnikiem od Ciebie. Co prawda zaczynałem od zawodówki, jako ślusarz spawacz na hucie (jestem z Śląska), technikum dla pracujących i studia (również Inżynieria Materiałowa), jako inżynier (bez magistra). Pierwszą pracę, jako inżynier spawalnik miałem za 2500 Netto - mój plus był taki, że potrafię spawać 135/138; 136; 111 i 121 (mimo, że to automat). Udało mi się później dostać pracę na kontraktach zagranicznych (Zachodnia Europa). Po 3 latach miałem już dosyć życia włóczęgi. Tęskniłem za Żoną i Dzieckiem. Szukałem więc ofert i brałem udział w przeróżnych rozmowach kwalifikacyjnych... Minimum, które mi zaproponowano (spawanie stali S235JR) to 2500 Brutto, patrząc w moje naprawdę bogate CV sam zdębiałem, tym bardziej, że do tej firmy miałem jakieś 80 km drogą krajową nr.:... Puknąłem się przy nich w czoło i wyszedłem, mówiąc, że dla mnie (nie było wtedy kontraktu i siedziałem w domu) to na umowę zlecenie lub umowę 3-miesięczną, absolutne minimum to 3500 NETTO plus paliwo/ mieszkanie !!! - ....oni oddzwonią do mnie.. hehehe. Całe szczęście po tygodniu zadzwonili z innej konkretnej firmy z zapytaniem, czy jadę na następny kontrakt - i pojechałem. po 3 tygodniach dzwonią z tego "wygwizdowa", że chcą renegcjonować. Byłem już jednak w Holandii i stanowczo podziękowałem. Piszę to dlatego, że wszędzie jest jakieś takie PRZEDZIWNE dla mnie przekonanie, że inżynier spawalnik, to coś, jakby spawacz... bez którego firma nie może funkcjonować. Tylko, że nie wiadomo dlaczego klient (zazwyczaj niemiecki) sobie tego WYRAŹNIE życzy. Swoją drogą to, spawalnicy "produkowani" są na kursach IWE (nie mówię, że 100%, ale... wiadomo) i sami się nie szanują i psują rangę tego stanowiska, ponieważ im "tylko ten papier wystarczy". Jak ma więc podchodzić potencjalny pracodawca, gdy rasowego inż. spawalnika na oczy nie widział ?
Twoja wypowiedź daje mi nadzieję, że młodsi ode mnie koledzy po fachu również będą dążyć do tego, by te odpowiedzialne stanowisko - często mylone z spawaczem (nie raz widzę ofertę pracy: inżynier spawacz... nóż mi się otwiera w kieszeni), stało się jednak bardziej cenione.
W Niemczech Pan inżynier spawalnik jest nie lada szychą w firmie ! I to w każdej jest zaraz po władzy finansowej, że tak to ujmę !!! To od niego zależy nie raz funkcjonowanie CAŁEJ firmy !!!
Więc słuchajmy kolegi MAKSYM89, ponieważ ma rację. A pozostałe produkty, że tak uto ujmę : spawalniko-pochodne pracujcie sobie przy stali ST3X (sic) z typową zdziwioną miną zadającą pytanie w niebiosa: "dlaczego pęka ?! - O co chodzi ???"...
MAXYM - pocieszę Cię, że w końcu znalazłem firmę, która chce zapłacić konkretne pieniądze, aby już nie bawić się w szukanie kompetentnego nadzoru spawalniczego. Zajęło mi to jednak następne 4 lata.. hehehe - bywałem jednak w Polsce jeden tydzień na kilka tygodni i nie chciało mi się jeździć na rozmowy...

Ceńmy się, to będziemy doceniani !
Serdecznie pozdrawiam.

spark

Mój pierwszy zarobek na spawaniu to 2700 zł na rączkę. Ale umowa była tzw śmiecowa.

juloo

Maksym, nie przejmuj się. Ja zacząłem karierę spawalnika bez studiów i solidnych podstaw jakie ty masz , w wieku 40-kilku lat. Po kilku kursach i szkoleniach przebranżowiłem się z rekrutera spawaczy na inspektora spawalnika. Musisz być bardziej aktywny i traktować aplikowanie na wybrane stanowiska i interview z potencjalnymi pracodwcami jak sport. Po kilkunastu lub kilkudziesięciu takich spotkaniach nabierzesz doświadczenia jak rozmawiać i negocjować, i w końcu znajdziesz pracę , która spełni twoje oczekiwania. Gdybym miał własną firmę to bardzo chętnie zatrudnił bym takiego człowieka jak ty, z przyjemnością. Jest wiele firm ( nie tylko w Trójmieście), które dobrze płacą. Trzeba tylko poświęcić trochę czasu na poszukiwania i przeczesać rynek. Najważniejsze to nie zniechęcać się po pierwszych demotywujących spotkaniach z tanimi pracodawcami.

Ina

moje pierwsze zarobki na spawaniu to był staż i na rękę miałam minimalną czyli 1246zl. A w pierwszej pracy już tak normalnie nie na stażu to 10zł na godzinę a ilość godzin była różna

Lerpin90

Jeśli chodzi o zarobki to u nas jest taka tendencja, że im taniej tym lepiej i bez znaczenia czy jesteś spawalnikiem, elektrykiem, murarzem czy kimś innym. Trzeba szukać, a w końcu coś wpadnie lepszego Smile

p5ych0

Ja zaczynałem na czarno (ale to było z 10 lat temu) przez pierwsze kilka miesięcy bez umowy, dostawałem około 2000 na rękę. Niby mało, ale z perspektywy dzieciaka w moim wieku i bezrobocia jakie szalało to nie miałem powodów do narzekania. Potem miałem umowę, zarabiałem mniej, ale pełen legal. Moim zdaniem na początku nie ma co się rzucać na stawki, tylko szukać dobrych majstrów, żeby jeszcze na początku, chociaż przez te dwa miesiące poduczyli do zawodu, żebyś nabrał wprawy. Doświadczenie cenniejsze niż te kilka stówek

howaki23

Zgadzam się z przedmówcą, że czasem lepiej pracować pod kimś dobrym kto nas pokieruje nawet za mniejszą kasę, ale problemem może być również to, że przyjmując się gdzieś do pracy, nie wiemy czy ktoś taki tam będzie

plozek

Nie zarabia sie źle ale o wiele więcej zarobisz pracując za granicą i polecam zacząć szukać sobie w taki sposob pracy. Jest jej wiele, szczegolnie w Niemczech oraz w UK ale jestem pewien,że powinieneś znaleźć pracę w każdym kraju do którego wyjedziesz. Ważne aby chociaż trochę znać język dlatego warto jest pouczyć się podstaw w domu.
Zerknij sobie na stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Macie tam obecnie informacje na temat pracy za granicą.Jak szukać,na co zwrócić uwagę rozglądając się za takim zatrudnieniem.

Gosiula89

To trochę ciężka pierwsza praca, podziwiam Was panowie. JA bym się bała iskier...

Loker31

Przed iskrami akurat jest jakaś ochrona, ale rzeczywiście trzeba się na tym znać Wink

weld

ochrona...ciezka praca...dla spawalnika ? Drodzy Panowie i Panie,prosze rozroznic prace spawacza a spawalnika

FilipBudowlaniec

Jeśli poszukujesz efektywnych narzędzi ścierniczych, warto zwrócić uwagę na [link widoczny dla zalogowanych]. Wykonane z wysokiej jakości włókna impregnowanego ściernym ziarnem, te dyski oferują niezawodność i precyzję w obróbce powierzchni. Dzięki swojej elastyczności i wytrzymałości, dyski fibrowe VSM doskonale radzą sobie z szlifowaniem, wygładzaniem i usuwaniem warstw powierzchniowych. Bez względu na materiał, dyski fibrowe VSM zapewniają równomierne i profesjonalne efekty obróbki, pozwalając osiągnąć pożądane wykończenie. To narzędzia, na które można polegać w każdym zastosowaniu.